null Fakty o wzroście opłat za odpady
DLACZEGO KOSZTY ZAGOSPODAROWANIA ODPADÓW WZROSŁY?
Opłaty za zagospodarowanie odpadów rosną w całej Polsce. Gminy sąsiadujące ze stolicą, np. Jabłonna, Marki, Łomianki, Radzymin i Góra Kalwaria, również wprowadziły podwyżki opłat za odbiór odpadów. Stawki w tych gminach wzrosły już wcześniej i to nawet 4-krotnie.
* Zmiany przepisów uderzające w samorządy
Na koszt zagospodarowania odpadów komunalnych składa się wiele czynników. Większość z nich to konsekwencje nieprzemyślanych decyzji podejmowanych przez rząd i większość w parlamencie. Od 2020 r. roku gminy w całej Polsce muszą prowadzić narzuconą przepisami segregację odpadów na frakcje, co oznacza dużo wyższe koszty odbioru odpadów. W związku z tym ponad dwukrotnie wzrosła liczba kursów, jakie muszą wykonać operatorzy. To przekłada się na koszty paliwa i pracy, które są pokrywane z miejskiego budżetu.
* Ceny energii, koszty pracy
Na podwyżkę stawek za gospodarkę odpadami wpływają rosnące w latach 2016-2020 koszty:
paliwa – wzrost aż o 40%, energii elektrycznej - o aż 67% oraz płacy minimalnej - o 25%.
* Brak odpowiedzialności producentów za opakowania
W Polsce producenci opakowań, np. firmy produkujące kosmetyki, produkty spożywcze czy środki czystości, praktycznie nie ponoszą odpowiedzialności finansowej za wprowadzanie na rynek tworzyw sztucznych. Stawki są skandalicznie niskie, a cały koszt późniejszego zajmowania się odpadami spada na gminy i ich mieszkańców. W Polsce koszty utylizacji odpadów, np. butelek plastikowych, pokrywają mieszkańcy, natomiast w Niemczech czy Austrii – producenci odpadów, czyli koncerny. Opakowań jest na rynku coraz więcej, bo produkujące je firmy nie mają żadnej motywacji, by wprowadzić opakowania zwrotne - nie ma żadnych mechanizmów fiskalnych, które je do tego mobilizują.
* Miasta nie zarabiają na surowcach i recyklingu
Na rynku gospodarki odpadami jest coraz więcej surowców, których nikt nie kupuje lub kupuje za bezcen. Warszawa ponosi koszty za ich przetworzenie. Ceny np. papieru czy plastiku spadły poniżej zera. Sprzedaż tylko niektórych frakcji surowców jest opłacalna, ale tylko po dokładnym ich oczyszczaniu w miejscu sortowania.
Część firm zajmujących się odzyskiem (ok. 25%) przestała prowadzić swoją działalność przez zmianę przepisów i postawione przez rząd wymogi.
* Napływ odpadów z zagranicy do Polski
Rząd pozwolił na potrojenie ilość odpadów sprowadzonych do Polski. Producentom bardziej opłaca się kupić surowce pierwotne lub wtórne sprowadzane z zagranicy niż skupować te produkowane w kraju.
* Drastyczny wzrost opłaty środowiskowej
W 2017 r. drastycznie wzrosła tzw. „opłata środowiskowa” za wszystkie gazy lub pyły wprowadzone do powietrza oraz umieszczenie odpadów na składowisku. Do końca 2017 r. stawka wynosiła 24,15 zł, natomiast w 2020 r. stawki wzrosły aż do 270,00 zł za tonę. Przekład się to na koszty prowadzenia działalności, dlatego firmy zajmujące się zagospodarowaniem odpadów są zmuszone podnosić ceny.
Opłata z tytułu „opłaty środowiskowej” nie zasila budżetu gminy czy przedsiębiorstwa zajmującego się odbieraniem i zagospodarowaniem odpadów komunalnych, - jest przekazywana do Urzędu Marszałkowskiego.
* Kosztowne wymogi dla firm zajmujących się odbiorem odpadów
Rząd narzucił firmom zajmującym się odpadami nowe, bardzo kosztowne wymogi. Przykładowo, firmy muszą od 2019 r. instalować w swoich zakładach monitoring wizyjny o wysokiej rozdzielczości i instalacje przeciwpożarowe. Nowelizacja przepisów wyrzuciła do kosza wszystkie wydane dotychczas zezwolenia, a za nowe firmy muszą nie tylko uiścić stosowne opłaty, ale również wnieść wysoką gwarancję bankową. Te dodatkowe wymogi również mają wpływ na wzrost cen.
* Spadek mocy instalacji przetwarzających odpady w regionie
Przyczyną wzrostu opłat są też problemy ze zbytem i zagospodarowaniem odpadów. W 2019 r. w porównaniu do 2016 r. ceny za przyjęcie odpadów do instalacji przetwarzających odpady wzrosły od ponad 58% do ponad 87%. Doprowadziło do tego m.in. wyłączenie regionalnych instalacji (m.in. Radiowo) i brak Wojewódzkiego Planu Gospodarki Odpadami.
* System gospodarki odpadami musi się bilansować
Samorząd nie może dopłacać do systemu zagospodarowania odpadów komunalnych z innych źródeł. Zgodnie z przepisami nałożonymi przez ustawodawcę system musi bilansować się, tzn. koszty funkcjonowania systemu muszą być w całości pokrywane opłatami wnoszonymi przez mieszkańców i firmy.
W przypadku Warszawy to koszt rzędu 1,2 mld zł rocznie, podczas gdy w 2016 r. gospodarowanie odpadami kosztowało miasto 325 mln zł.